wtorek, 21 września 2010

Gdzie te lektyki?

Dawniej to były czasy, wsiadało się do lektyki i donosili nas na miejsce. Potem przybyli ci Amerykanie na swoich czarnych statkach i teraz musimy się obijać tymi pociągami... Bilety, przesiadki, tłok, niewygodne fotele z oparciem.

W japońskim pociągu - prawie jak w lektyce
Coś dziś taka jestem w nostalgicznym nastroju...

2 komentarze:

  1. E, nie jest tak źle, skoro pani może się wygodnie rozsiąść, rozłożyć siaty, a i tak jej dużo miejsca zostaje. Typuję 11 rano, chociaż ta ciemność za oknem... (tunel?)

    OdpowiedzUsuń
  2. Na szczęście data i godzina jest zapisana w pliku. 20:44. Na jedenastą rano rzeczywiście trochę za ciemno...

    OdpowiedzUsuń