Japończycy postanowili ten problem raz na zawsze rozwiązać. Oto efekt -
- automat sprzedający wodę kranową na dworcu w Kioto.
To nie jest żart - pierwsza z tym pomysłem wyszła Osaka (na zdjęciu woda "Honmaya"w różowych butelkach), w której urząd miasta postanowił zorganizować kampanię promocyjną mającą poprawić wizerunek miejskich wodociągów i jakości wody przez nich oferowanej. Jak widać, zostało to szybko podchwycone przez inne miasta.
Cena - 100 jenów za 0.5 litra - jest o ok. 10-30 jenów niższa od wody mineralnej sprzedawanej w takim miejscu.
Co ciekawe, o ile Oko dobrze kojarzy, to Kioto (w odróżnieniu od Osaki) jest zasobne w bardzo dobrej jakości wody (w Fushimi jest przecież zagłębie producentów sake), więc może powielanie tej promocji jest trochę na wyrost.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz